środa, 30 lipca 2014

Kocia sesja zdjęciowa 11-Ryjek i Mateuszek


Oto i kolejna część serii dotyczącej kocich sesji zdjęciowych.Tym razem serię postanowiłam wzbogacić paroma słowami dotyczącymi moich kotów.Ta seria nie jest zbyt duża,to zaledwie parę zdjęć.Jednak ukazują one codzienne życie moich zwierzęcych przyjaciół-kotów Ryjka i Mateuszka.
Jako,że nadeszło lato,a wraz z nim wakacje i wolność od szkoły,dużo czasu spędzałam na swoich przyjemnościach-jeździe na rowerze,czytaniu książek i rysowaniu.Wtedy w ogóle nie pisałam na blogu.Gdy wreszcie  znalazłam trochę czasu,postanowiłam się wziąć za tę robotę.Podczas letniego lenistwa zrobiłam moim kotom parę zdjęć.Stwierdziłam,że to dobry pomysł na kocią sesję zdjęciową.Zajęłam się więc przygotowaniem zdjęć na bloga.I potem znów nie miałam czasu.Teraz postanowiłam dokończyć swe dzieło i dodaję je na bloga.Oczywiście,gdy ta sesja czekała na ubranie w słowa i dodanie jako post na ciekawymblogu,zrobiłam jeszcze parę zdjęć.Pomyślałam,że mogę je wpleść w tego posta,ale gdy zobaczyłam,ile ich jest,stwierdziłam,że stworzę z nich osobny artykuł.Tak więc już możecie oczekiwać na sesję nr 12 dotyczącą moich futrzanych kumpli.
No teraz mogę zająć się opisywaniem tego,co działo się u moich zwierząt.Ostatnio w którymś z moich postów (nie pamiętam którym,mam słabą pamięć,przez co cały czas zapominam o który mi chodzi :/) wspominałam,że oprócz moich kotów,mam także innych gości,którzy chętnie stołują się przed moimi drzwiami,gdzie zawsze stoi ogromna miska z woda z IKEI i karma.Zawsze przychodzą jakieś inne koty,ale tym razem odwiedził mnie pręgowany zwierzak.Nie wyglądał na typowego dachowca.Już pierwszego dnia odkryłam,że darzy mnie i moją rodzinę wyjątkową sympatią i zaufaniem.Łasił się o nogi,mruczał,dał się także pogłaskać.W nocy przeraźliwie miauczał pod drzwiami.Miałam wrażenie,że chce,abym go przygarnęła.Otwierałam drzwi,a wtedy on wbiegał do holu.Oczywiście wystawiałam go na ganek,ale ten uparł się,by przebywać w domu.Głaskałam go i grzecznie wypraszałam.Chyba dał sobie spokój.Ale teraz wciąż stacjonuje w naszym ogrodzie-pod schodami w starej gondoli od wózka wyścielanej starymi szmatkami.Szkoda jest mi tego włóczęgi,więc go dokarmiam.Rodzice nigdy nie zgodziliby się na kolejnego lokatora.A co z Ryjkiem i Mateuszkiem?Jak przywitali nowego lokatora?Ryjek neutralnie.Obwąchali się i koniec sprawy.Chociaż mam wrażenie,że mój czarny pieszczoch obawia się o swoje miejsce w moim domu-przychodzi do mnie,łasi się i ociera o nogi,by zostawić swój zapach.No i razem z Mateuszkiem znaczą teren,chociaż to kastraci.Mateusz boi się nowego przybysza i stara się go unikać,jak tylko może.Ostatnio kotka moich dziadków,Bela zajęła jego ulubione miejsce do wypoczynku-skoszone sianko przy płocie na polu sąsiadów.Przegania biało-czarnego i bezczelnie się wysypia w jego ulubionym posłanku.Mateuszek przeniósł się więc do innych sąsiadów.Ostatnio,tuż po powrocie z moich wakacji na greckiej wyspie Rhodos,o której napisałam osobnego posta,a nawet stworzyła serię o kotach ją zamieszkujących wycięto lasek koło mojego domu w ramach tworzenia kanalizacji.Koty niezbyt się tym przejęły,a przynajmniej nie zauważyłam u nich żadnej szczególnej reakcji,co uznałam za znak pozytywny.Moszczą się na pniach pozostawionych w lesie po wycince drzew,co udokumentowałam na moich zdjęciach do sesji 12.
Niestety,lato szybko leci i już niebawem nadejdzie jesień i czas iść do szkoły :/.Ale teraz mam wakacyjny luz i mogę nadrobić zaległości na blogu.A teraz zaprezentuję zdjęcie 11 sesji zdjęciowej moich kotów.







piątek, 25 lipca 2014

Rozwój kota cz.4 Rozmnażanie się kotów

Kotka w ciąży,shenn.pl
Witam!Dzisiaj mam dla Was kolejny post z tej serii.Ostatnia część (3) mówiła o kocięciu w wieku od 6 do 12 miesięcy.Pierwszy post z tej serii opowiadał o ciąży i małych kociętach.Teraz zajmę się rozmnażaniem się kotów.Z tego posta dowiecie się czegoś o kociej rui,okresie,w którym kotka może zajść w ciąże i wiele więcej.
RUJA
To faza cyklu,w którym kotka może zostać zapłodniona i zajść w ciążę.Podstawowe informacje na jej temat:
-występuje u kotek powyżej 4 miesięcy,
-w czasie trwania rui kotka może tarzać się po ziemi,częściej niż zazwyczaj oddawać mocz oraz miauczenie,często bardzo głośne,
-ruja zazwyczaj przypada na zaczątek jesieni,koniec wiosny i lato i jest stymulowana przez księżyc,obecność kocurów w okolicy miejsca,w którym przebywa lub poprzez wahania pogody,
-samotność u kotek może ją wstrzymywać,natomiast u kotów domowych jest zwykle krótsza i rzadziej występuje niż u kocic przebywających głównie na zewnątrz,
-kotkę będącą w rui możemy uspokoić izolując ją w ciemnym,cichym pomieszczeniu,z dala od kocura.
DOBRY WIEK DO ROZRODU
Z kryciem kotki najlepiej poczekać aż ukończy ona 12 miesięcy.Jeśli wcześnie pierwszy raz miała ruję,a chcemy,by miała młode,lepiej pokryć ją w czasie następnych rui.Należy pamiętać,by nasza kotka nie była zbyt stara-może nie poradzić sobie z wysiłkiem związanym z porodem.
CIĄŻA
Tu napiszę tylko o charakterystycznych cechach kotki będących w ciąży,czego zuzka-lobuzka nie ujęła w pierwszym poście z tej serii.Resztę informacji na temat ciąży i rozwoju zarodka możecie znaleźć właśnie w nim.
Oznaki ciąży u kotek:

  • około 3 tygodnie od czasu krycia zwiastunem ciąży u kotki jest nie pojawienie się rui oraz powiększenie sutków,
  • aby stwierdzić,czy kocica jest w ciąży,można zabrać ją do weterynarza.Nie należy naciskać na brzuch ciężarnej kotki,może to zaszkodzić zarodkom,możemy jednak delikatnie go dotykać,by zobaczyć ruchy płodów na 12 dni przed porodem,
  • większy apetyt w 4 tygodniu ciąży,
  • w siódmym tygodniu:kręcenie się i szukacie miejsca nadającego się do porodu,
  • podczas ciąży kotka sporo przybiera na wadze,
  • mniej się rusza i potrzebuje więcej snu niż normalnie,
Kotka w ciąży,zdj.www.weterynarz-katowice-tysiaclecie.pl
Ciąża u kotek trwa od 65 do 69 dni.
Jak należy się zająć kotką w ciąży?
  • około 4 tygodnia po pokryciu należy zaspokajać głód kotki,]
  • gdy nasza kocica jest w 5 tygodniu,należy dodać do jej jadłospisu dodatkowy posiłek,
  • postaraj zapewnić się kotce bogatą dietę oraz trawę,którą może żuć,
  • w piątym tygodniu można dodać do jadłospisu ciężarnej pokarm bogaty w białko-mięso,mleko,ser.Możemy także podać jej tłustą rybę,która ułatwi trawienie,
  • podczas ciąży kotkę powinno karmić się często,w małych ilościach.
Jakie jest odpowiednie miejsce do porodu?
Odpowiednie miejsce,w którym mają się urodzić młode jest ciche,spokojne i osłonięte od przeciągów,panuje w nim stała temperatura,jest ciepło i sucho.Można na nie przeznaczyć karton wyścielony miękką tkaniną,ale nie ma pewności,że tam właśnie urodzi nasza kotka.

Na zdjęciu obok:
Moja kotka Felka,która niestety już nie żyje.Kilka razy miała młode.Na zdjęciu podaję jej serek-przysmak dla każdej kotki w ciąży.Zawiera on dużo białka i jest dość kaloryczny.

Co kot może pić?

Witam!Ulepszyłam i wzbogaciłam tego posta :)Wcześniej miał zbyt mało informacji,dopiero teraz,po dwóch latach postanowiłam to zmienić.Opublikuję go na nowo.

Kot powinien pić mleko?A może bardziej odpowiednia jest woda?Przedstawię Wam tutaj odpowiednie argumenty za lub przeciw.
MLEKO
Wymóg podawania kotu mleka jest mitem.Jedyne mleko,jakie nasz pupil powinien spożywać to takie,którym karmi je kocia mama do około 2 tygodnia życia maluszka.
ARGUMENTY ZA MLEKIEM

  • (Tu coś z gazety "Oto Kot") 

"W porównaniu do krowiego,czy koziego jest bardziej tłuste (mleko kotki) i zawiera więcej białka [...] i związków mineralnych niż mleko przeżuwaczy.Oseski są doskonale przystosowane do trawienia mleka ze względu na wysoką aktywność laktazy,która wraz z wiekiem ulega obniżeniu.[...].Po odsadzeniu nie ma wyraźnej żywieniowej konieczności podawania kotom mleka [...].

  • Mleko zawiera mnóstwo substancji odżywczych,których kaloryczność wynosi około 70 kcal na 100 gram,
  • Podawanie mleka kotom dorosłym może powodować wystąpienie biegunki,
Mleko nie jest więc odpowiednie dla kotów.Jednak jeżeli chcemy,możemy podać naszemu pupilowi specjalne mleko dla kotów,niestety jest ono dosyć kosztowne.
WODA
Argumenty za wodą:
  • Nie ma żadnych kalorii,
  • Nie zawiera alergenów,
  • Czysta i świeża nie powinna powodować żadnych schorzeń,chorób i infekcji,
  • Jest naturalnym piciem kota,
  • Nie przyczynia się do tycia pojonego nią zwierzęcia,
  • Jest dużo zdrowsza niż mleko.
Podsumowując:
Moim zdaniem woda jest dużo lepszym i odpowiedniejszym napojem niż mleko.
Ale...
Możemy podawać kotu mleko dla kotów.













Zdjęcia załączone w poście:
Zdjęcie kota:ciekawyblogokotach.blogspot.com (Koci włóczęga,któremu dałam jeść i pić)
Zdjęcie wody:www.eszkola-wielkopolska.pl 
Zdjęcie mleka:www.tessart.pl 


wtorek, 22 lipca 2014

Kawały o kotach

Witam!Dzisiaj przygotowałam dla Was porcję humoru.Takiego posta dawno już nie było,więc przygotowałam go ze szczególną starannością.Mam nadzieję,że przeczytacie go,a może nawet skomentujecie.Żarty pochodzą z internetu,obrazki i filmiki także :).
 ----------------------------------------------------------------------------------------------------------
JAK ZAAPLIKOW KOTU TABLETKĘ 
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej reki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej reki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć. 
2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz. 
3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę. 
4. Wyjmij nowa tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej reki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu. 
5. Wyciągnij tabletką z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj męża/żonę do pomocy. 
6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona/mąż przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia. 
7. Ściągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić podrapane firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później. 
8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona/mąż połozy się na kocie tak, żeby tylko jego 

głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka. 
9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj partnerowi rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu. 
10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę. Przygotuj następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte zęby. 
11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Podartą koszulę możesz już wyrzucić. 
12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując ominąć go przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania. 
13. Skrępuj kota przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylne łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. 
14. Pozwól żonie/mężowi zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół. 
15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików. 

(nie próbujcie tego w domu :P)
JAK ZAAPLIKOWAĆ PSU TABLETKĘ
1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

----------------------------------------------------
Źródło żartu:http://www.dowcipy24.pl/dowcipy-o-zwierzetach/dowcipy-o-kotach.html?start=10 (trochę zmodyfikowany)
Źródło zdjęcia:forum.gazeta.pl
Filmiki:YouTube

Jaś i kot
-Jasiu,nie ciągnij kota za ogon!
-Ja tylko trzymam,to kot ciągnie.


Pokaz
Pewien facet organizował pokazy. Miał kota, który tańczył w garnku. Zbierali się ludzie, płacili za wstęp, facet wsadzał kota do garnka, włączał muzykę a kot tańczył.
Któregoś razu, już po pokazie, podszedł do niego widz i nieśmiało zapytał:
- Jak pan to robi, ja próbowałem, ale mój kot nie chce tańczyć w garnku ....
- A świeczkę pod garnkiem pan zapalił...?

Lekcja polskiego
Na lekcji polskiego Jasio odmienia rzeczownik "kot" przez przypadki.
 -Mianownik:kot,dopełniacz:kota,celownik:kotu,biernik:kota,narzędnik:z kotem,miejscownik:o kocie,wołacz:kici kici!-

 Przychodzi facet z mówiącym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie: - Jak się nazywa drobny węgiel? Kot odpowiada: - Miał!!! Potem facet pyta: - Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ,,mieć'' w trzeciej osobie rodzaju męskiego? Na co kot odpowiada: - Miał!!! Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi: - O co mu chodzi, czy ja mówiłem niewyraźnie?

Źródło żartów:

Źrodło:jeja.pl

cool-zarcik.bloog.pl
www.fotosik.pl

laughing-is-keeping-us-alive.blog.onet.pl

Mam nadzieję,że post się spodobał :) Postarałam się w nim umieścić jak najwięcej żartów i śmiesznych obrazków,no i filmiki :)
Zobacz nasze inne zabawne posty o śmiesznych kotach,w których nie zabrakło żartów :)
http://ciekawyblogokotach.blogspot.com/2013/07/zartysmieszne-obrazki-porcja-humoru.html
http://ciekawyblogokotach.blogspot.com/2013/06/porcja-kociego-humoru.html
http://ciekawyblogokotach.blogspot.com/2013/03/troche-humorku.html
http://ciekawyblogokotach.blogspot.com/2013/02/trpche-chumoru.html

piątek, 18 lipca 2014

Kocie gadżety cz.5

 Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejny post z serii "Kocie gadżety".Tym razem zaprezentuję gadżety,które sama posiadam i oczywiście krótko je opiszę :) Mam nadzieję,że post się Wam spodoba i przeczytacie go.Zapraszam także do zostawiania komentarzy.
1.Kocia podkładka na biurko 
Mam taką na biurku i bardzo się przydaje.Niestety jasny fiolet niezbyt dobrze znosi towarzystwo długopisu,pióra i kredek,ale w końcu do tego są te podkładki :) (Zdj. okładka,ciekawyblogokotach.blogspot.com).Oczywiście z podkładki patrzy na mnie mały,szary kociak o pięknym umaszczeniu i naprawdę wielkich oczach.
2.Kalendarz Kot Simona
Dostałam do od siostry.Bardzo się przydaje,jest praktyczny,bo mam miejsce na notatki,a także zawiera informacje o tym,jakie święto jest danego dnia.Oprócz tego oczywiście kalendarz jest bardzo dobrym pomysłem na prezent dla kociarza,ponieważ zawiera rysunki kota,autorstwa Simona Tofielda,które dodają kalendarzowi czegoś "kociego" i dlatego dodaję go do tego posta :)
Można go kupić już od 17 zł :) Z pewnością będzie świetnym prezentem dla miłośnika/miłośniczki kotów.

3.Figurka kota na ścianę
Oczywiście figurka kota.Mam ją u siebie na ścianie i postanowiłam również umieścić ją w tym poście.Kotek jest bardzo ładny,z długim ogonem i wąsami.Powiesiłam go na zielonej ścianie w moim pokoju.Również otrzymałam go od siostry.

4.Pocztówka z kotem
Przywieziona przez moją siostrę ze stolicy Francji-z Paryża.Przedstawia kota,który był symbolem kabaretu Le Chat Noir.Ta pocztówka wisi u mnie na tablicy korkowej.Ja także miałam okazję taką zakupić,są bardzo popularne.
A teraz coś dotyczącego tego kabaretu,a tym samym-kota.
Le Chat Noir (pl. Czarny Kot) — XIX-wieczny kabaret skupiający ówczesną bohemę artystyczną Paryża. Kabaret został otwarty 18 listopada 1881 przez Rodolphe Salisa, a mieścił się na ulicy Boulevard Rouchechouart pod numerem 84. Zamknięcie kabaretu odbyło się w 1897. Wówczas zostały otwarte repliki kabaretu od Petersburgu do Barcelony. Pod nazwą "Czarny Kot" funkcjonują do dziś kawiarnie na greckiej wyspie Korfu oraz w Brukseli.

To już niestety koniec 5 części z serii dotyczącej kocich gadżetów.Mam nadzieję,że post Was zainteresował i skomentujecie go :).Ostatni tekst,dotyczący kabaretu pochodzi z Wikipedii.Zdjęcia i nagłówek stworzyłam ja

wtorek, 15 lipca 2014

Gazety o kotach cz.2

Witam!Postanowiłam,że kontynuuję posta "Gazety o kotach".Postanowiłam go trochę odświeżyć i stworzyć parę postów o kociej prasie.Mam nadzieję,że post się spodoba.Zapraszam do komentowania i czytania posta :)
Gazeta "Oto kot".
Gazeta "Oto kot" to magazyn dotyczący oczywiście kotów.Można w niej znaleźć różne informacje na temat żywienia kotów i opieki nad kotem,piękne zdjęcia kotów,różne porady oraz opisy ras.Sama mam takie magazyny i sądzę,że są bardzo ciekawe i przydatne.
"Dodam jeszcze od siebie, iż myślałam, że ten magazyn to jakiś kalendarz, bo jest wykonany z takich śliskich kartek, bardzo dobrej jakości. Poza tym w piśmie można przeczytać wiele ciekawostek na temat różnych ras kotów, informacje dotyczące zdrowia kota i wiele, wiele innych"

Magazyn "Kot"
Sama nie posiadam takiego magazynu,ale miałam okazję zobaczyć i przeczytać go u mojej  koleżanki.Ten magazyn wydawany był przez wydawnictwo Galaktyka,ale aktualnie niestety się nie ukazuje.
"KOT jest [...] pismem skierowanym do miłośników zwierząt. 
Zawiera fachowe teksty felinologiczne i artykuły o zwyczajnych kotach domowych, porady weterynaryjne i dotyczące pielęgnacji oraz żywienia. W każdym numerze KOTA dokładnie poznać można wybraną rasę dzięki poświęconej jej monografii. Znajdziesz też u nas recenzje, felietony o kotach z różnych stron świata, a całość zamyka streszczenie w wersji angielskiej. 
Piszą dla nas światowej sławy eksperci w dziedzinie felinologii i weterynarii. 
W wywiadach prezentujemy znane w Polsce i na świecie osoby. Niewątpliwym atutem naszego magazynu są doskonałe zdjęcia."
Zdjęcie magazynu:  zwierzaczki-animals.blogspot.com Opis: http://www.kocidom.waw.pl/



CLICK_TO_ENLARGE okladka11_2007.jpg
CLICK_TO_ENLARGE okladka11_2007.jpg
CLICK_TO_ENLARGE okladka10_2008.jpg
Myślę,że już niedługo zrobię część 3 tego posta,natomiast poniżej zamieszczę link do poprzedniego posta o kocich gazetach :)
http://ciekawyblogokotach.blogspot.com/2013/01/gazety-o-kotach.html

Koty z Rhodos cz.2 Kocie pamiątki z Rhodos

Kiedy się jedzie na wakacje,oczywiście kupuje się liczne pamiątki.Dla siebie,dla rodziny,dla 
znajomych itd.dzisiaj przygotowałam dla was post z serii Koty z Rhodos.Tym razem o pamiątkach (oczywiście kocich),które można zakupić sobie na Rhodos.Mam nadzieję,że post się będzie miło czytać i zapraszam Was także do skomentowania go.
We wszystkich sklepach na wyspie znajdzie się choć jeden "koci" przedmiot.Koty są tam wszechobecne.Można kupić kalendarze z greckimi kotami,ręczniki z kocimi wizerunkami,kubki,magnesy,pocztówki...Rzeczy przedstawiających koty jest mnóstwo.Wizerunek kota można zobaczyć na niejednej pocztówce.Często jest to kot siedzący na tle panoramy wyspy-w tle białe domki z niebieskimi dachami,oliwki i naprawdę cudowny błękit nieba.Są także zeszyty z greckimi kotami na okładkach,długopisami i temperówkami czy gumkami w zestawie,kocie bluzki,a także-kocie torby z miękkiego materiału.W wąskich uliczkach,w niewielkich sklepikach dla turystów można znaleźć małe drewniane kotki-figurki z bardzo długimi ogonami.Będąc w Grecji,na innej wyspie kupiłam mojej siostrze kalendarz.To doskonały pomysł na prezent,przez cały rok można się cieszyć zdjęciami greckich kotów.Sama także zrobiłam parę zdjęć kotom-to świetna zabawa.Oczywiście między sklepikami często można zobaczyć również koty.Są dokarmiane przez właścicieli różnych tawern lub po prostu należą do miejscowych ludzi.Niektóre są niestety bezdomne.Jednak wszystkie łączy parę rzeczy-oczywiście to,że są kotami,ale także to,w jaki sposób pozują do zdjęć.Obojętnie czy to dachowiec,czy też domowy pupilek,wszystkie doskonale prezentują się na fotografiach.Podczas skweru wchodzą na różne murki,czasem nawet dachy,by się powygrzewać,lecz gdy jest im zbyt ciepło,kryją się pod samochodami lub drzewkami.Kotów na Rhodos jest wszędzie pełno,dlatego też jest wiele pamiątek z nimi.Jednak ja bardzo cieszę się,gdy oprócz przedmiotu kojarzącego mi się z wakacjami przywiozę także trochę wspomnień i zdjęcia.Teraz mogę Wam pokazać nieco z nich,z kotami i kocimi pamiątkami.Jakość nie jest zachwycająca,a zdjęcia nie są profesjonalne,ale postarałam się,by je jak najlepiej zaprezentować.


To zestawienie trzech prostych zdjęć o niezachwycającej jakości.Na jednym z nich (uznajmy,że to pierwsze) jest kot,który ulokował się na dachu restauracji.Niechętnie pozował i zaraz po zrobieniu pierwszego zdjęcia się ulotnił.Udało mi się za to zrobić jakieś niezbyt udane ujęcie.Mimo to zamieszczam je na blogu razem z innymi zdjęciami.Drugie zdjęcie przedstawia kota spotkanego w jednym z zamków,które zwiedzaliśmy.Przysiadł on na posadce i zjadał ziarenka karmy,które zostawili mu właściciele.To zdjęcie również nie jest rewelacyjne,ale myślę,że temu kotu należy się pojawienie w tym poście.I ostatnie zdjęcie,największe.Zostało tu umieszczone,bo było robione z oddali i kot nie znajduje się tu w centrum kadru.Dobrze posłużyło więc za tło dla tych dwóch pozostałych.


I kolejne trzy zdjęcia umieszczone w zgrabnych ramkach.Za tło służy tu spora fotografia,robiona z oddali.Przedstawia ona kota wędrującego uliczką na wyspie Symi,o której napiszę osobny post.Drugie opisywane przeze mnie zdjęcie przedstawia dwa koty odpoczywające przy jednym z ogrodzeń.Kolejne kota,którego dojrzałam przez szybę samochodu i zrobiłam niezbyt zadowalające zdjęcie.No i ostatnie-jeden z ulicznych kotów,którego także spotkałam w zamku,w ogrodzie.Niestety,zwierzę nieomal natychmiast uciekło i udało mi się wykonać tylko jedną fotografię.


Kolejna kompozycja stworzona z paru zdjęć.Tym razem za tło posłużyła fotografia niewielkiego kota buszującego w śmieciach.I do tego dwa zdjęcia,tym razem dobrej jakości,przedstawiające dwa rude,ufne i przyjaźnie nastawione koty.


A to wspomniane karty z wizerunkami kotów,które przywiozłam z Rhodos.


Torba na zakupy z greckimi kotami ^^


Koty,które spotkałam w zamku.


Kot,który przed upałem schronił się w jednym z regałów w małym sklepiku.Dobrze pozował do zdjęć,a przy okazji dał się pogłaskać,a nawet mruczał :)


Jedno ze zdjęć zrobionych podczas zwiedzania okolicy po przyjeździe.Przedstawia kota pozującego do zdjęcia stojąc na murku.


Mam nadzieję,że post Was zainteresował i nie zanudziłam Was zbytnio.Już za niedługo pojawi się post dotyczący życia naszych zwierzęcych przyjaciół na greckiej wyspie Symi.Przepraszam,że post ukazał się dopiero teraz,ale ostatnio byłam zajęta i nie miałam czasu.Zapraszam do oceniania i komentowania :)