wtorek, 15 kwietnia 2014

"Kocie" słodycze cz.4-Kocie lizaki

Czy widzieliście już kiedyś lizaki w kształcie kota lub z podobizną kota?Ja także,a nawet jadłam.Lizaki z wizerunkiem kota można zakupić w cukierniach i innych sklepach.Spośród tych,które znalazłam na stronach internetowych,wybrałam te najładniejsze,najkreatywniejsze,najbardziej pomysłowe i zaskakujące ;).

Te kocie lizaki znalazłam na stronie http://www.kuri.com.pl/lizaki-koty-kolorowe-25g-20-szt,id149.html.jest to sklep,gdzie można właśnie takie zakupić :).Podobają się Wam?Mi najbardziej zielony,zresztą to mój ulubiony kolor.
A te wspaniałe lizaki w kształcie kocich głów za pośrednictwem google znalazłam na allegro.pl.Niestety nie mogłam zbyt duzo przeczytać o danych lizakach,gdyż sprzedaż została już zarchiwizowana :( Szkoda,bo mnie nawet zainteresowały.Zjedlibyście takie?Ja bardzo chętnie!Najbardziej mi przypadł do gustu ten ciemnozielny,drugi od góry.A Wam?


Potem,na stronie http://twojaczekoladka.pl,sklepie internetowym,znalazłam czekoladowe lizaki w kształcie kotów o dwóch smakach:czekoladowym oraz truskawkowym.Sądzę,że wyglądają apetycznie i są bardzo pomysłowe...

Na koniec dodaję przepis na kocie lizakowe ciasteczka z bloga http://kasioweinspiracje.blox.pl:

CIASTECZKOWE KOCIE LIZAKI

Składniki:
-nutella (bądź inny czekoladowo orzechowy krem) 
-ciasteczka u mnie digestive (pół paczki)
-1 łyżka masła
-czekolada do polewy do lizaków

lizaki
Ciasteczka kruszymy na miał (ja zrobiłam to za pomocą blendera), łyżke masła rozcieramy z 3 łyżkami nutelli i dodajemy do pokruszonych ciasteczek. Zagniatamy i jeżeli trzeba to dodajemy więcej nutelli ma wyjśc plastyczna masa. Ja zużyłam pół słoika kremu czekoladowego.  Gotową masę odkładamy w zimne miejsce na 30 minut. Następnie formujemy z niej kulki (bądź inne kształty i układamy na tacy wyłożonej papierem do pieczenia. Kulki ponownie trafiają do chłodu na jakieś 15 minut. W miseczce rozpuszczamy dwie kostki czekolady. Końcówki patyczków do lizaków maczamy w roztopionej czekoladzie i nabijamy na nie  nasze kulki (trzeba to zrobic zdecydowanym ruchem ale uważac żeby nie wbic patyczka za głęboko). Kulki na patyczkach trafiają do chłodu  na kolejne 15 minut. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i zanurzamy w niej po kolei  nasze lizaki. Otrząsamy nadmiar czekolady i albo wbijamy lizaki w steropian albo odkładamy je z powrotrem na papier do pieczenia (wtedy zrobią się  trochę płaskie z tyłu). Na koniec lizaki ozdabiamy, póki czekolada jest jeszcze nie zastygnięta. Gotowe lizaki odkładamy w zimne miejsce do zastygnięcia czekolady. 
lizakiSMACZNEGO:-)

I jak Wam się podobał ten post?Przepis pochodził z bloga,którego nazwa została umieszczona powyżej,zdjęcia z przepisu również,opisy stworzyłam sama,a inne zdjęcia skopiowałam ze stron internetowych i blogów :) 

Brak komentarzy: